O Aleksandrii pochodzącej od imienia Aleksandra Zasławskiego, o Dynasach nazwanych imieniem księcia de Nassau oraz o Sewerynowie noszącym nazwę od imienia Seweryna Uruskiego.
Ulica Smolna jest jedną z tych warszawskich ulic, których losy nieodłącznie związane są z wydarzeniami mającymi miejsce na skarpie. To ulica biegnąca trochę górą, trochę dołem, a dzisiaj ostatecznie podzielona i częściowo zapomniana.
Halina Skibniewska wraz ze swoim mężem Zygmuntem Skibniewskim przez wiele lat otaczali warszawską skarpę swoją profesjonalną troską. Wyrazem tego zainteresowania jest między innymi ten tekst - większość jego wątków jest dzisiaj wciąż bardzo aktualnych. Książka jest dostępna, dlatego poniżej prezentujemy jedynie wybrane krótkie fragmenty.
Przez wiele lat, aż do końca II Wojny Światowej, obszar Ujazdowa był zajęty przez szpital wojskowy. To, co z niego zostało, prezentuje ilustracja. Autor w swoich wspomnieniach opisuje po kolei wszystkie obiekty składające się na szpitalny kompleks.
Autor - od 5 marca 1945 do 23 maja 1950 prezydent miasta stołecznego Warszawy - w swoim pamiętniku przywołuje przedwojenne plany urbanistyczne prezydenta Starzyńskiego prezentowane na organizowanych w latach trzydziestych wystawach:
Powstające w czasie okupacji (1943r.) koncepcje dla śródmieścia wspomina Helena Syrkusowa. To kolejny przykład potwierdzający tezę, że myślenie o Skarpie było zwykle integralnie powiązane z myśleniem o Wiśle: