środa, 29 czerwca 2011

spotkanie koalicjantów na UW

fot. Tomasz Kwiatkowski

28 czerwca 2011 roku miało miejsce drugie spotkanie członków projektu, które odbyło się w Pałacu Kazimierzowskim. Gospodarzem był kanclerz Uniwersytetu Warszawskiego Jerzy Pieszczurykow.

niedziela, 26 czerwca 2011

Europejska Stolica Kultury 2016

Projekt Warszawska Droga Kultury został zakwalifikowany do aplikacji m.st. Warszawy w konkursie na Europejską Stolicę Kultury i opublikowany w wydanej przez miasto aplikacji. Rok 2016 będzie okrągłą, setną rocznicą od czasu powstania idei Alei Na Skarpie!

stypendium z MKiDN


W ramach otrzymanego półrocznego Stypendium z Budżetu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego rozpoczynam budowę strony internetowej projektu Warszawskiej Drogi Kultury drogakultury.waw.pl oraz z dwojoną siłą podejmuję działania społeczne prowadzące do budowania koalicji instytucji kultury rezydujących na skarpie.

środa, 11 maja 2011

łańcuch terenów zielonych

Oto schemat przedstawiający układ obszarów zielonych wzdłuż Skarpy Wiślanej. Ciemny kolor wyróżnia zieleń bezpośrednio związaną z pasem skarpowym, jasna zieleń to pozostałe obszary przyrodnicze w obrębie obszaru opracowania. Schemat ukazuje wycinek skarpowego łańcuszka parków, trawników, skwerów i lasów, którymi przejść można całą Warszawę z północy na południe.

Skarpa jest oczywiście ciągłym elementem topograficznym, jednak nie w każdym miejscu przeciętny przechodzień Skarpę zauważa. Takich miejsc, gdzie jej walory są wyeksponowane jest właściwie tylko kilka (są to wnioski z moich własnych doświadczeń oraz rozmów z bliskimi, nie noszą one śladu żadnych naukowych, socjologicznych badań). Oznaczyłem je na schemacie.

środa, 9 marca 2011

spotkanie inaugurujące koalicję

Warszawska Droga Kultury do dziewiątego marca 2011 roku była tylko ideą. Ale tego dnia, w Centrum Smolna, projekt ożył. Realna koalicja została zawiązana. Podpisaliśmy deklarację partnerską, zaczęliśmy działać. Nie byłoby tej koalicji bez Stowarzyszenia Mieszkańców Ulicy Smolnej, bez Tomasza Kwiatkowskiego i Jarosława Chołodeckiego!


pierwsza - najważniejsza deklaracja partnerska!


niedziela, 28 listopada 2010

Learn Inc

Finał pierwszego etapu projektu LearnInc, Genua, Włochy
We Włoszech dokonaliśmy prezentacji idei Warszawskiej Drogi Kultury oraz Kwartału Muzycznego przed partnerami z całej Europy bioracymi udział w projekcie LearnInc.

sobota, 18 września 2010

szkicownik

podskarpie i wiadukt Mostu Poniatowskiego

Aleja Na Skarpie biegnąca kładka nad ulicą Książęcą


szkic nowego budynku na zamknięciu ulicy Smolnej

przejście pod wiaduktem Mostu Poniatowskiego

Muzeum Narodowe

ulica Smolna i jej ewentualne zamknięcie nowym budynkiem

środa, 18 sierpnia 2010

plany na przyszłość 2010

Prezentacja idei Warszawskiej Drogi Kultury na wystawie ‘Plany na Przyszłość’ oraz publikacja w folderze. Organizator: Centrum Łowicka



Warszawa jest miastem leżącym na skarpie!

Skarpa to urwisko, którego obecność miała zasadnicze znaczenie dla lokalizacji i rozwoju Warszawy. Dlatego przez wieki tutaj właśnie powstawały ważne zamki, pałace i kościoły, a z czasem także inne publiczne gmachy. Korona skarpy przez setki lat była miejscem szczególnie prestiżowym, stąd znajdujące się na niej obiekty tworzą dziś unikalny łańcuch Miejsc wyjątkowych. Większość z nich to Miejsca Kultury. Aleja Na Skarpie prowadzi pomiędzy kolejnymi punktami Skarpy, a szczególną cechą Warszawskiej Drogi Kultury byłby dodatkowo fakt, że na całej długości biegnie ona przez cenne obszary zieleni.

Niepowtarzalność skarpy to ogromna wartość dla nas, jak i olbrzymi potencjał dla rozwoju współczesnej Warszawy.

Jubileusz!

Aleja pierwszy raz pojawiła się w planach miasta w 1916 roku, niedługo później rozpoczęto realizację jej pierwszego fragmentu. Rok 2016 to okrągły, setny jubileusz. Stać chyba Warszawę na to, aby po stu latach - okresie pełnym tragedii, przemian, upadków i odrodzeń - zakończyć dzieło kreacji tak szczególnego miejskiego założenia!

niedziela, 1 sierpnia 2010

Węzły

„O GENIUS LOCI tego terenu decyduje połączenie parkowego charakteru i Skarpy z powiązanymi z układem miasta i krajobrazu założeniami przestrzennymi i z architekturą najwyższej rangi.”
Andrzej Kiciński
 
Podstawową wartością Skarpy Warszawskiej jest jej liniowy układ. Fakt, że skarpa ciągnie się dziesiątkami kilometrów przez całe miasto, nadaje jej unikatowy charakter. Spoglądając na zdjęcia satelitarne miasta nie dostrzeżemy samego urwiska skarpy, nie jest czytelne zróżnicowanie wysokości. Ale miejsce, gdzie skarpa przebiega, odnaleźć łatwo. Zdradza ją, biegnący południkowo, pas zieleni.

ciągłość i różnorodność

Ciąg ten nie został nigdy jednolicie zagospodarowany. Nie objęto go nigdy spójnym planem. Projektanci koncentrowali się zawsze na określonych, autonomicznych fragmentach, nie wychodząc poza nie. Tak powstawały choćby magnackie założenia ogrodowe. Także plany XX-wieczne ograniczały się do wybranych odcinków (choć o wiele szerszych). Założenie Centralnego Parku Kultury opracowane było z niespotykanym wcześniej (ani później) rozmachem, ale i ono nie miało szans objąć całej długości skarpy. Nie bez znaczenia jest fakt, że wraz z rozwojem przestrzennym miasta (ekspansją terytorialną) warszawski odcinek skarpy stale wydłużał się.

Ale czy opracowanie całościowe jest w ogóle pożądane? Wydaje się to wątpliwe. Ciągłość bowiem nie implikuje jednorodności. A obszar skarpy zawsze był, i jest do dzisiaj, łańcuchem obszarów zielonych. Każde ogniwo łańcucha jest inne, są one jednak ze sobą połączone. Zachować należy koniecznie zarówno różnorodność jak i ciągłość.

Za ciągłość całego układu odpowiada symbolicznie aleja Na Skarpie. Ale liczne obszary na nią 'nanizane' powinny zachować odrębność - stanowią źródło różnorodności.

Tak chyba proces kształtowania skarpy wyobrażał sobie również dr Andrzej Kiciński:

„Należy kontynuować idee prezydenta Stefana Starzyńskiego i przedwojennych planistów, wytyczać cały przebieg alei Na Skarpie i realizować ją odcinkami. Czasowa niemożność połączenia tych odcinków nie może być argumentem negującym te odcinkowe realizacje, z których każda może stanowić już dziś istotną wartość krajobrazową i spacerową."

obszary i granice

Jednym z takich odcinków Kiciński zajął się szczegółowo. Rozwinął koncepcję stworzoną w 1916 roku przez Koło Architektów, opracowując Studium Jazdowa w Warszawie. Zaprezentował koncepcję stworzenia tam (od Muzeum Narodowego aż do Zamku Ujazdowskiego) Narodowego Parku Sztuki.

Autor zajął się zagospodarowaniem wyznaczonego obszaru, pominął jednak rozwiązanie jego granic - nie ukształtowane pozostały styki, czyli miejsca połączenia obszaru z jego zewnętrzem. Szczególnie razi brak rozwiązań na północnej i południowej granicy, bo styki te są szczególnie istotne z punktu widzenia ciągłości korony skarpy.

Miejsc przerwania ciągłości występuje na skarpie więcej.

Jakość poszczególnych odcinków oceniamy zwracając uwagę na stan urządzenia przestrzeni, atrakcyjność estetyczną i funkcjonalną, bezpieczeństwo itp... Ale na odczuwanie ciągłości zasadniczy wpływ mają rozwiązania, które napotykamy na granicach. Dlatego zaryzykować można stwierdzenie, że chcąc wydobyć skarpę jako całość (w przestrzeni, a także mentalnie) w pierwszej kolejności zająć się powinniśmy owymi granicami.

"(...) ciągłość zielonej skarpy jest zakłócona poprzez istniejące ciągi komunikacyjne takie jak Aleje Jerozolimskie, Trasa Łazienkowska." Ta druga znalazła się w granicach opracowania Kicińskiego, który trafnie zaproponował przekrycie jej. Pomysł ten doczeka się prawdopodobnie realizacji – zakończył się właśnie konkurs architektoniczny na gmach Muzeum Historii Polski, który stanąć ma 'okrakiem' nad trasą.

Przecięcie Skarpy Warszawskiej z Alejami Jerozolimskimi pozostaje nierozwiązane.

[powyżej przytoczono fragmenty pracy magisterskiej "Miasto na krawędzi - na krawędzi Miasta", Artur Jerzy Filip, Warszawa 2009]

czwartek, 1 lipca 2010

Ciągłość Skarpy

„Ciągłość jako taka nie zależy od geometrii. Wyznaczają ją raczej elementy wiodące”
Christian Norberg-Schulz
 
Nadawanie jednolitości / ciągłości w przestrzeni powinno być zadaniem świadomie realizowanym przez architektów. A szczególną wartością skarpy jest właśnie jej układ liniowy. Niestety, jedna nieprzemyślana decyzja może doprowadzić do zaburzenia owego kontinuum.

Dawniej nie postrzegano skarpy jako całości. Identyfikowano jej fragmenty, traktując je jak pojedyncze wzgórza, co pozostawiło po sobie ślady w nazewnictwie: Gnojna Góra (Zielona Góra), Szubiennicza Góra (Pijarskie Góry), Góra Spacerowa, Łysa Góra, Góra Polkowa (Góra Królewska), Mary-Mont, Ogród na Górze, Mon Coteau... Dziś świadomość warszawiaków niewiele się poprawiła. Wiemy, że Zamki Królewski i Ujazdowski leżą na górach, że na wzgórzu mieści się Stare i Nowe Miasto. Znamy też pojedyncze 'górki', jak te w Parku Łazienkowskim czy na Mokotowie. Ale mało kto świadomy jest tego, że wszystkie te wypiętrzenia to fragmenty jednej Skarpy Warszawskiej. Nie mówiąc już o tym, że Skarpa Warszawska jest częścią ciągnącej się setki kilometrów Skarpy Wiślanej.
aleja

Ciągłość koronie skarpy mogłaby symbolicznie nadać, ciągnąca się choćby naście kilometrów, aleja Na Skarpie. Byłby to bardzo czytelny, oznakowany, nazwany element struktury miasta jednoznacznie podkreślający układ liniowy skarpy.

Sama aleja także potrzebuje wydobycia jednolitości. Efektem niezrozumienia tego faktu są prawdopodobnie komentarze tych, którzy umniejszają znaczenie dyskusji nad aleją uzasadniając, że przecież są ścieżki, są przejścia. Są, ale brak im jednorodności, która spajałaby wszystkie elementy w jeden organizm, nobilitując tym samym każdą z tych części.

Każdy kawałek chodnika jest tylko kawałkiem chodnika, i tyle. Ale razem mogą stanowić aleję Na Skarpie (!) - trasę o randze ogólnomiejskiej, znaną, opisywaną w przewodnikach, odwiedzaną, piękniejącą.

Sposobów nadawania ciągłości przestrzeni architekci znają wiele. Jednym z nich jest nadanie rytmu. Stały, powtarzający się element, o wyrazistym znaczeniu, nadaje przestrzeni tożsamość. Przypomnę choćby Parc de la Villette w Paryżu i powtarzające się w nim specyficzne czerwone pawilony.

Jedną z wyjątkowo charakterystycznych cech obszaru skarpowego jest występowanie na nim polodowcowych głazów narzutowych - eratyków. To pozostałość po lądolodzie skandynawskim. Nie jest przypadkiem, że w wielu miejscach na skarpie takie głazy stoją jako pomniki przyrody. Są ich dziesiątki.

Krzysztof J. Jakubowski pisze:

„Najbardziej wyrazistym i łatwo dostrzegalnym śladem pobytu lądolodu skandynawskiego są liczne głazy narzutowe.”

sacrum

Od zawsze głazy służyły ludziom do zaznaczania swoich miejsc w przestrzeni, do wytyczania tras, oznaczania ośrodków kultu. To świadectwo odwiecznego pragnienia odnalezienia porządku w przestrzeni - sacrum. W mojej koncepcji projektowej przewiduję wykorzystanie głazów jako lokalnych dominant, znaczników w przestrzeni, detali, akcentów. Powtarzalność tego naturalnego elementu świadczyć będzie o historii, istocie, tożsamości Skarpy Warszawskiej.

Owa tożsamość istnieje, czeka tylko na wydobycie.

[powyżej przytoczono fragmenty pracy magisterskiej "Miasto na krawędzi - na krawędzi Miasta", Artur Jerzy Filip, Warszawa 2009]