piątek, 18 listopada 2011

spotkanie plenarne w Pałacu Kultury

Skarpa łączy warszawskie instytucje kultury!
  
W środę ostatecznie przypieczętowano powstanie koalicji instytucji rezydujących na koronie skarpy - Warszawskiej Drogi Kultury.

Sala Rudniewa wypełniona po brzegi (fot. Tomasz Kwiatkowski)
O tym, że Skarpa Warszawska jest wielkim atutem naszego miasta, wiemy od dawna. Jednak żeby wykorzystać jej potencjał, potrzebujemy dzisiaj synergii działań wielu podmiotów. Cenne okażą się nawet najdrobniejsze kroki, jeśli tylko podjęte zostaną wspólnie. Dlatego dzisiaj tak ważne jest zbudowanie płaszczyzny współpracy. I taki właśnie cel przyświecał zorganizowanemu przez Przewodniczącą Rady Miasta Ewę Malinowską-Grupińską spotkaniu.

Na zaproszenie Przewodniczącej odpowiedziało wiele instytucji. Sala Rudniewa w Pałacu Kultury i Nauki wypełniła się po brzegi. Drogę Kultury współtworzą liczni partnerzy od Cytadeli aż po Królikarnię. Jest ich kilkudziesięciu.

Goście stworzyli niezwykłą mozaikę, reprezentowali bowiem zarówno duże, jak i niewielkie placówki; narodowe oraz lokalne instytucje. Także zakres ich aktywności jest bardzo szeroki. Wszystkich ich łączy jednak niepowtarzalny wspólny mianownik: Skarpa Warszawska.

W czasie spotkania kolejni koalicjanci mieli okazję opowiedzieć o podejmowanych przez siebie działaniach i sposobach, jak wszystkim im nadać spójną formułę. Dzielili się ze sobą swoimi wyobrażeniami, nadziejami oraz obawami. Padły też konkretne pomysły, na których realizację teraz przyjdzie pora.

fot. Tomasz Kwiatkowski
Przybyli zgłosili chęć dalszej wspólnej pracy składając swoje podpisy pod tekstem Deklaracji Partnerskiej. Niniejszym zadeklarowali gotowość otoczenia Skarpy swoją troską i wzięcia za nią odpowiedzialności. Nie idzie bowiem o to, żeby Skarpę zawłaszczyć, ale aby poczuwać się do bycia jej gospodarzami.

Oto pierwszy raz od dziesiątków lat Skarpa ma autentycznych gospodarzy. I to właśnie jest początek prawdziwej rewolucji na Skarpie!

Spotkanie o którym mowa odbyło się w środę 16 listopada 2011 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz